♠️ Dwulatek Nie Mówi Forum

Na filmie widać, jak samochód włączający się do ruchu przejeżdża po dziecku i odjeżdża. Policja zajęła się nie tylko kierowcą, ale także matką dwulatka. Nie wyklucza, że konieczny będzie eksperyment. 9 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 5180 Zarejestrowany: 16-06-2011 08:42. Posty: 219 IP: Poziom: Niemowlak 17 czerwca 2011 12:17 | ID: 563577 Witam wszystkich rodziców dwulatków. Czy moglibyście mi opisać rozwój waszego maluszka tak po skrócie. Czy już coś mówi, czy rozumie dużo, czy jest niesforny, agresywny itd. Boję się że mój Kacperek jest rochę do tyłu.... 1 Anusia12346 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 03-11-2010 20:55. Posty: 4645 17 czerwca 2011 12:43 | ID: 563613 moj dwulatek nie mówi dużo pojedyńcze wyrazy, rozumie wszystko, czasem się słucha a czasem jest nie grzeczny ale ogólne jest słodki ma dużo różnych pomysłów które nie wiem skad bierze. dlaczego myślisz że Twoj synek ,,jest do tyłu,, ? każde dziecko jest inne i rozwija się ineczej 17 czerwca 2011 12:52 | ID: 563625 Młody rozwijał się szybciej niż to wynikało z wytycznych książkowych - w wieku dwóch lat rozmawiał pełnymi zdaniami, potrafił liczyć, przedstawiał się imieniem i nazwiskiem, znał wierszyki, piosenki, ksiązeczki na pamięć. Jedyne czego do tej pory nie przechodzi to etap pytania "dlaczego". Tak jak Ania słusznie zauważyła - każde dziecko jest inne i inaczej się rozwija. U nas szybszy rozwój był spowodowany tym, że Młody uczęszczał do żłobka i przedszkola. Siłą rzeczy musiał się więc uczyć. 3 Gocia Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 16-06-2011 08:42. Posty: 219 17 czerwca 2011 13:23 | ID: 563646 Mama Tymka (2011-06-17 12:52:06) Młody rozwijał się szybciej niż to wynikało z wytycznych książkowych - w wieku dwóch lat rozmawiał pełnymi zdaniami, potrafił liczyć, przedstawiał się imieniem i nazwiskiem, znał wierszyki, piosenki, ksiązeczki na pamięć. Jedyne czego do tej pory nie przechodzi to etap pytania "dlaczego". Tak jak Ania słusznie zauważyła - każde dziecko jest inne i inaczej się rozwija. U nas szybszy rozwój był spowodowany tym, że Młody uczęszczał do żłobka i przedszkola. Siłą rzeczy musiał się więc uczyć. Mam też ogromną nadzieję że jak maluch pójdzie od września do przedszkola to troszkę "zmądrzeje" :)mówi pojedyncze słowa mama baba dada a cała reszta to albo "pa" mówi tak na :-piłka, parasol, czapka, pani, pan i jeszce innych rzeczy, albo ba, be i to wszystko:/ 17 czerwca 2011 13:31 | ID: 563651 Szybko nadrobi - zobaczysz. Nie każdy dwulatek trajkocze jak najęty. Po części to nasza wina bo rozumiejąc takie guganie nie zachęcamy dziecka do rozwoju mowy. Problemem jest dopiero jeżeli trzylatek nie mówi. Ale wierzę, że to Wam nie grozi. Ze swojej strony polecam dużo rozmawiać z dzieckiem, pytać, bawić się w "powtarzanie" i "czytanie". Zachęć Go do mówienia. 17 czerwca 2011 13:33 | ID: 563652 A w ogóle skąd ten tytuł??? Kacper choruje na padaczkę? 6 mama Iwonka Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-07-2009 18:30. Posty: 337 17 czerwca 2011 16:33 | ID: 563791 Gocia (2011-06-17 13:23:43) Mam też ogromną nadzieję że jak maluch pójdzie od września do przedszkola to troszkę "zmądrzeje" :)mówi pojedyncze słowa mama baba dada a cała reszta to albo "pa" mówi tak na :-piłka, parasol, czapka, pani, pan i jeszce innych rzeczy, albo ba, be i to wszystko:/ Moja Monia ma 2 lata i miesiąc i mówi tyle samo. I mam w okolicy ok sześcioro dzieciaków od 2 lat do 2 lat i 6 miesięcy i z każdym jest inaczej. Np dwulatka mówi pełnymi zdaniami a dwuipółletni chłopiec tak jak moja Monia. Mamy jednego pediatrę i on nam wszystkim powtarza że wszystko jest w porządku bo każde dziecko potrzebuje wiecej lub mniej czasu żeby zacząć mówić. 7 Gocia Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 16-06-2011 08:42. Posty: 219 17 czerwca 2011 17:32 | ID: 563833 Mama Tymka (2011-06-17 13:33:25)A w ogóle skąd ten tytuł??? Kacper choruje na padaczkę? od roku. I jak patrzę na inne dzieci to wydaje mi się że jesteśmy troszkę do tyłu. Mimo że lekarze mówią że jest ok. Gdyby zaczął coś ten mój mały gadać to by mnie uspokoił troche:) 8 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 17 czerwca 2011 23:24 | ID: 564149 Oj dzieci to mają swój rytm :) Teraz nic, a jutro może paplać jak najęty :) Jak lekarze mówią, że OK (lekarze - czyli więcej niż jeden) - to chyba OK :) 9 justyna Bartoszyce Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 14-06-2011 11:28. Posty: 16 19 czerwca 2011 19:38 | ID: 565449 Gocia mam wrażenie że nawet nie zdajesz sobie sprawy co to za choroba ''padaczka''ja wiem moja córka przez 4 lata na nia choruje i napewno nie ma nioc wspólnego z tym że mało mówi....jak moje poprzedniczki uważam że każdy maluch ma swój rytm w rozwoju moja Wiki też dużo nie mówi ''mamo daj'' to u niej najważniejsze zdanie hehe jeśli naprawde masz jakieś wątpliwości zawsze mozesz umówić sie do logopedy ...pozdrawiam DWULATEK CHODZI NA PALCACH: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DWULATEK CHODZI NA PALCACH; chodzenie na palcach dwulatka anulka312 Newbie Wiadomości: 1 Witam serdecznie,Jestem mamą 26 miesięcznego syn bardzo mało mówi. Używa słów: mama, tata, dziadzia, dzidzi, ciocia, baba, bach, bum, jeść, klu (klucz), pee (czapka), cyk (włączyć tv), ku lub koko (kura), kwa (kaczka), au au (pies), miau (kot), muu (krowa), mimi (myszka) ijo ijo (ambulans) nie chce powtarzać po mnie słów, a jak już mu się zdarzy to powtarza tylko początek wyrazu np. po (pomidor). Z reguły jak proszę go by cos powtórzył to mi to pokazuje np. części garderoby lub opowiada jakąś historie/zdarzenie to gestykuluje mówiąc przy tym po swojemu oraz używając onomatopei. A ja wtedy układam to w ładne zdania a on mi przytakuje. Rozumie dużo, jak proszę go by coś przyniósł bądź zrobił to wykonuje to (chyba że ma "focha", wtedy ignoruje to co do niego mówie). Często ma swoje chimery, ale tłumacze to sobie buntem dwulatka:)Poza słabą mową syn rozwija się prawidłowo, jest bardzo sprawy ruchowo - biega, skacze, gra w piłkę. Szybko uczy się gestów do piosenek (rodzina jest zdumiona jak ładnie tańczy i pokazuje). Ponadto jest samodzielny i potrafi sam się ubrać, sam je, korzysta z nocniczka itd. Sam bawi się zabawkami, lubi malować, lepić z plasteliny lubi jak czytam mu książeczki, przerzuca tylko kartki i skupia się tylko na obrazkach, wtedy proszę by pokazał mi gdzie co się w jego zachowaniu zaniepokoiło mnie to że mruga oczkami i nie tylko wtedy gdy jest zmęczony i zaczął obgryzać paznokcie (może dlatego, że ja sama obgryzam skórki) ponadto od jakiś 2 tyg boi się filmów/ programów w tv, gdzie rozgrywa się jakaś akcja, albo pojawia się postać klowna, św. mikołaja, wtedy wpada w histerie i musimy przełączyć słabą mową i tym co napisałam wyżej, Dawidek jest wesołym chłopcem, który lubi nawiązywać kontakty z innymi. Mieszkamy na wsi i jego kontakt z rówieśnikami jest proszę o poradę/sugestie co powinnam zrobić?Wiem, że mój syn powinien już łączyć wyrazy, a on jest z mową daleko w tyle...Myślałam o zakupie pakietu "Słucham i uczę się mówić", tylko nie wiem czy nie jest na to za mały? Witam, Mój synek ma teraz 1,5 roku i nie pokazuje palcem (zdarzyło mu się to może kilka razy, ale na nic konkretnego, nie na zasadzie, że coś od nas chciał), nie mówi, mówi po swojemu, zaczął mówić mama, ale tak nie wiadomo do kogo to mówinie pokazuje pacem, żeby mu coś podać tylko sam sięga, nie wykonuje poleceń typu podaj misia, przynieś zabawkę, zupełnie nas wtedy Re: dwulatek niegadający? Toldi, wiec on jeszcze 2 latek nie ma? Jestem pod wrazeniem piosenki, pod wrazeniem takze tego, jak interpretujesz jego slowa… u nas pewnie bedzie to samo, tylko czy ja zalapie o co dziecku chodzi? 16,5 miesiaca, w zasadzie nie mowi nic… i jasne, ze matka sie nipokoi… jak dizecko umie wszystko pokazac, lacznie z tym, czego sie go nigdy nie uczylo, zapytam gdzie jest i pokaze… i dzwieki z siebei wydaje, wiele glosek, czasami zdarzy mu sie rrrrrr wiec czemu nie chce tego wszystkiego ponazywac? Ja nawet nie wiem, czy on swoje ma-ma mowi swiadomie, ze to o mnie chodzi…. jak spytam, kto to, to nie powie, ze ma-ma… mama krzyczy tylko jak cos chce, albo jak jestem daleko – ale to jest rzadko, tzn. np. dzis juz bylo mama, a wczoraj nie bylo wcalekiedys mowil baba, papa, teraz coraz rzadziej To jest takie niepojete, ze dziecko uwielbia pokazywac w ksiazeczce przedmioty i postacie, oczekuje ich nazywani przeze mnie, bezblednie je rozpoznaje, a mowic samo nie chce… Ale poniewaz nie my jedni, wiec mysle, ze tak musi byc…Zeby jeszcze spiewal cos na melodie – rany, dziewczyny, w szoku jestem, ze Wasze dzieci to robia!

interakcja z dzieckiem. Maluszek, który jeszcze nie mówi, nie powinien oglądać TV i korzystać z wysokich technologii ( talbet, smartfon etc.). Mają one bowiem niekorzystny wpływ na mowę i stanowią ryzyko wystąpienia u dziecka opóźnionego rozwoju mowy.

… Bo mojego dwulatka trudno mi czasem rozgryźć. Jest z tych niemówiących totalnie.. Nawet :mama i tata Oczywiscie w swoim własnym narzeczu nawija naokrągło. Zasób słów rozumianych ma dość spory- wychodzi to podczas czytania ulubionych bajek, gdy zadaje mu jakies pytanie, np. pokaz gdzie jest konewka Królika? a gdzie sa narzedzia Boba? itd. W domu wykonuje proste polecenia : przyniesie kubek, wlozy swoj talerzyk po obiedzie do zlewu.. Czasami mam wrażenie, ze on udaje, ze nie wie o co mi chodzi Po czesci przypisuje to slynnemu juz Buntowi Dwulatka (przez duze B). Czasami na jego irracjonalne zachowanie nie mam juz sil. Prosty przyklad: rano robie mu mleko, Jerz mi asystuje i ZAWSZE tej czynnosci towarzyszy krzyk- yyyyy (bo przewaznie slysze yyyyyyyyyyy jak mu sie cos nie podoba).. A chodzi o to, ze on to mleko chce NATYCHMIAST. Na nic sie zdaja moje tlumaczenia, ze trzeba podgrzac, ze z a chwile, ze nie pijemy zimnego. Krzykom towarzysza tez proby wyladowania zlosci np na reczniku kuchennym (zrzuca sie go na ziemie i depcze ) tudziez innym Bogu ducha winnym przedmiocie Generalnie duzo jest takich sytuacji, kiedy nic do niego nie dociera- slysze tylko yyyyy i yyyyy i ewentualnie jakies chlasniecie zabawki na podloge. Byloby prosciej gdyby zaczał mówic.. Ale poki co to mam niezly ambaras. Porownując jego rówieśników gadających, powinien kumac takie rzeczy i to mnie martwi. Ania,Jerzyk i Jaś ( Dwulatek nie mówi - to problem, który dość często zauważają rodzice dwuletnich dzieci. Czasem dwulatek nie mówi tylko krzyczy, często wypowiada jedynie pojedyncze sylaby lub słowa. Co zrobić, kiedy dwulatek nie chce mówić? Jakie ćwiczenia pomagają rozwinąć mowę u dziecka? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2015-08-24 14:40:18 Ostatnio edytowany przez olcia_888 (2015-08-24 14:46:21) olcia_888 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-24 Posty: 2 Temat: Dwulatek nie mówi - pomocy!Witam. Mój synek za 2 tygodnie skończy dwa latka. Mam z nim problem, ponieważ nic nie mówi. Ani mama, ani tata, praktycznie nic. Jedyne co udaje sie z niego wyciągnąć to słowo : trzy. Gdy np. trzyma w rączce kredki, a ja zapytam ile masz kredek to odpowie trzy. Gdy idzie po schodkach to je liczy trzy trzy trzy. ( w jego wykonaniu brzmi to bardziej tsi ) do taty nie zwraca sie tata, ale gdy sie go poprosi to powie tatatatata. Ostatnio na kota kilka razy powiedział Ko. Dziecko patrzy mi w oczy, wykonuje polecenia typu zgaś telewizor i przyjdź na gore, daj rączkę, daj buziaka, pokaz oko, nosek, włoski, chodź na obiad itp. Generalnie gdy czegoś mu zabraniam czasem sie posłucha czasem nie, bardziej słucha sie taty. Ale lubi sie bawić w akuku, bawi sie piłeczkami, rysuje, układa wieże z klocków. Nie ma problemów z jedzeniem, spaniem. Nie chce mi sie wierzyć, ze to autyzm. Synek nie lubi za bardzo gdy ktoś przychodzi do domu, ale myśle ze jest to związane z tym ze często go zostawialiśmy podczas wyjazdów i boi sie ze go zostawimy ponownie. Lubi dzieci, czasem do nich podchodzi i chce zrobić cacy albo przytulić. Dorosłych juz nie bardzo poza mną i mężem. Synek pokazuje paluszkiem gdy coś chce dostać lub pokazuje żeby mi coś pokazać. Lubi być doceniany, patrzy czy podoba mi sie gdy tańczy lub zjeżdża na zjeżdżalni i chce żebym biła mu brawo. Sam tez sobie często bije brawo i robi cacy gdy jest grzeczny. Poza brakiem mowy nie zauważyłam nic niepokojacego. Coprawda nie zawsze reaguje na swoje imię, tzn gdy zawołałam Michał chodź do mnie to przyjdzie, a gdy powiem tylko Michal to nie zwraca uwagi często. Czy któraś z was miała podobnie ze swoimi dziećmi lub znacie przypadki ze dziecko nie mówi tak długo? Syn mojej siostry zaczął mowić gdy miał 2 lata i 3 miesiące, moze jeszcze poczekać ? Czy oglądanie bajek opoźnia rozwój mowy ? Moje dziecko je bardzo lubi. Proszę o rady i pomoc. Dodam jeszcze, ze dziecko jest bardzo sprawne ruchowo, szybko biega, wspina sie i bawi na placu zabaw, szybko zaczął siedzieć i chodzić. Lubi ruch. 2 Odpowiedź przez rossanka 2015-08-24 14:47:44 rossanka Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,674 Wiek: 59 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!A może pójdz do lekarza, do jakiejś poradni? Niech określa, czy to się mieści w normie czy też nie. 3 Odpowiedź przez olcia_888 2015-08-24 14:53:57 olcia_888 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-24 Posty: 2 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! rossanka napisał/a:A może pójdz do lekarza, do jakiejś poradni? Niech określa, czy to się mieści w normie czy też niedługi czas czeka mnie bilans dwulatka, także z pewnością podzielę sie z pediatrą moimi obawami. Po prostu chciałabym wiedzieć czy któraś z was spotkała sie z taka sytuacja że dziecko dwuletnie praktycznie nie mówi... 4 Odpowiedź przez GabrielaKlym 2015-08-24 15:50:25 GabrielaKlym Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-16 Posty: 1,001 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Swoich dzieci nie mam, ale ostatnio słyszałam rozmowę kilku matek i właśnie mówiły dwie, że ich 2,5 roczne dzieci nie mówią i to podobno nie tak rzadko się zdarza. W rodzinie też tak zapytaj lekarza, ale nie martw się na zapas. gdykochamy 5 Odpowiedź przez grinta 2015-08-24 17:08:01 grinta Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-20 Posty: 782 Wiek: 47 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Spoko, nie panikuj-poczekaj jeszcze-moj najmlodszy tez nie garnal sie do gadania co w porownaniu z najstarszym moglo przerazac bo pieknie mowil gdy mial poltora roku. Ma dziecko jeszcze czas zwlaszcza,ze rozwija sie jak trzeba. Czlowiek to nie maszyna, kazdy jest inny i nie patrz na tabele, statystyki bo Twoje dziecko rozwija sie we wlasnym tez roznie dzieciom rosna-jedne juz w 4-tym m-cu maja a inne po roku jeszcze nic. Tak,ze spoko "For the wrong person you have never worth but for the right person you mean everything" 6 Odpowiedź przez bbasia 2015-08-24 17:16:25 bbasia Redaktor Działu Psychologia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-12 Posty: 3,001 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Ograniczenie oglądania bajek jest bardzo dobrym pomysłem. Bo to jest takie "bierne" uczenie się, nie wymagające interakcji. Bo co, z telewizorem sobie dziecko pogada?Staraj się dużo do dziecka mówić. Mów co robisz, co widzisz, co czujesz, co Cię denerwuje itp. Czytaj mu książeczki, opowiadaj bajki, zdarzenia. Zachęcaj do naśladowania dźwięków. To wszystko sprzyja rozwojowi i nie przejmuj się. Dwulatek ma pełne prawo jeszcze nie mówić. Każde dziecko rozwija się swoim tempem i podejrzewanie na tej podstawie autyzmu jest moim zdaniem absurdem. Już prędzej podejrzewałabym problemy ze słuchem, ale piszesz, że syn reaguje na polecenia i na wołanie go. Po prostu spokojnie poczekaj a fora i poradniki co dziecko powinno robić w jakim wieku wyrzuć jak najdalej "W związku z tym, że wraca moda na rzeczy retro mam nadzieję, że zdrowy rozsądek i inteligencja znowu wrócą do łask." 7 Odpowiedź przez Iceni 2015-08-24 17:31:59 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-08-24 17:44:16) Iceni Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! U chlopców późne rozpoczęcie mówienia jest czymś często spotyknym (nawet do 3-4 roku życia).Syn mojej kuzynki zaczął mówić dopiero kilka miesięcy po 3 urodzinach, za to pełnymi wyrazami, zupeelnie pominął etap gaworzenia i dzwiekonasładownictwa, żadnego da-da-da, ko-ko-ko, muuu itp. Od razu było daj (i "daj" było jego pierwszym słowem), nie, mama i "Kuba szeka" (Kuba to jego brat, który bawił się z nim udając psa)Tak po prostu pewnego dnia zaczal mówić i już. A teraz ma lat kilkanaście i trzaska olimpiady matematyczne 8 Odpowiedź przez Smużka 2015-08-25 07:40:53 Smużka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-24 Posty: 2,500 Wiek: 24 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!spokojnie zacznie mówić moja córka zaczęła tak więcej mówić koło 3 lat teraz ma prawie 4 i ładnie mówi. 9 Odpowiedź przez jkm10 2015-08-30 13:57:23 jkm10 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-30 Posty: 3 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Mój synek za ponad dwa miesiące skończy dwa lata i też nie mówi. Mówi jedynie: "nie" i "iś" co oznacza miś. Też się trochę niepokoję, bo na placu zabaw spotykam maluchy, które już całkiem dużo słówek mówią w tym wieku. 10 Odpowiedź przez Cyngli 2015-08-30 15:03:10 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Nie ma się czym niepokoić. Mój syn ma 2,5 roku i nie mówi zbyt dużo. Kilkanaście słów, wyrazów jeszcze nie łączy, no chyba, że twierdzi, że to jest normalne, że chłopcy zaczynają mówić później i niepokoić się można dopiero po 4-tym roku życia. 11 Odpowiedź przez smallangel 2015-08-30 20:23:23 Ostatnio edytowany przez smallangel (2015-08-30 20:28:06) smallangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 836 Wiek: 35 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! olcia_888 napisał/a:rossanka napisał/a:A może pójdz do lekarza, do jakiejś poradni? Niech określa, czy to się mieści w normie czy też niedługi czas czeka mnie bilans dwulatka, także z pewnością podzielę sie z pediatrą moimi obawami. Po prostu chciałabym wiedzieć czy któraś z was spotkała sie z taka sytuacja że dziecko dwuletnie praktycznie nie mówi...Cynicznahipo napisał/a:Nie ma się czym niepokoić. Mój syn ma 2,5 roku i nie mówi zbyt dużo. Kilkanaście słów, wyrazów jeszcze nie łączy, no chyba, że twierdzi, że to jest normalne, że chłopcy zaczynają mówić później i niepokoić się można dopiero po 4-tym roku to są od leczenia wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest logopeda. Szlak mnie trafia gdy słyszę (jestem logopedą), jak lekarze tak mówią. Nie znają się więc niech nie udają, że się znają i ocenę rozwoju mowy pozostawią logopedom. Autorko wątku - nie bój się konsultacji z logopedą ( w poradni psychologiczno-pedagogicznej czy też prywatnie). Proponuje byś się wybrała. Bez nerw - logopeda zbierze wywiad na temat ciąży, porodu i dotychczasowego rozwoju dziecka, oceni jego mowę i motorykę narządów mowy. I na tej podstawie podejmie decyzje, co dalej robić. Mamy będą Cię tylko USPOKAJAĆ (co widać wyżej). A może być to naprawdę głębszy problem. 12 Odpowiedź przez Cyngli 2015-08-30 20:57:48 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Rozważałam wizytę u logopedy, ale pediatra mi nie jestem lekarzem, więc ufam lekarce, która ma dobrą opinię. 13 Odpowiedź przez Merigold 2015-08-30 21:06:41 Merigold Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-12 Posty: 16 Wiek: 28 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Wiadomo, każdy jest inny, rozwija się swoim tempem, ale uważam że jeśli coś nas niepokoi w rozwoju dziecka, warto wybrać się do specjalisty, chociażby po to żeby nas uspokoił. Szczególnie jeśli rzeczywiście jest jakiś problem to im szybciej się zacznie działać tym lepiej. 14 Odpowiedź przez smallangel 2015-08-30 21:25:39 smallangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 836 Wiek: 35 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Cynicznahipo napisał/a:Rozważałam wizytę u logopedy, ale pediatra mi nie jestem lekarzem, więc ufam lekarce, która ma dobrą jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, logopeda. 15 Odpowiedź przez Cyngli 2015-08-30 22:30:30 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-08-30 22:32:09) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! smallangel napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Rozważałam wizytę u logopedy, ale pediatra mi nie jestem lekarzem, więc ufam lekarce, która ma dobrą jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, sobie będzie! Czy ja to neguję?Chodziło mi tylko o to, że czasem warto poczekać parę miesięcy. Jakby człowiek z każdą pierdołą latał po specjalistach, to by zbankrutował. 16 Odpowiedź przez Małpa69 2015-08-31 22:03:32 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Zaczęłam mówić dopiero jak miałam trzy lata, co ciekawe od razu pełnymi zdaniami, widocznie nie czułam potrzeby komunikowania się słowami, nie miałam żadnych problemów rozwojowych, a z polskiego byłam świetna 17 Odpowiedź przez Smużka 2015-09-01 06:43:14 Smużka Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-07-24 Posty: 2,500 Wiek: 24 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Cynicznahipo napisał/a:smallangel napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Rozważałam wizytę u logopedy, ale pediatra mi nie jestem lekarzem, więc ufam lekarce, która ma dobrą jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, sobie będzie! Czy ja to neguję?Chodziło mi tylko o to, że czasem warto poczekać parę miesięcy. Jakby człowiek z każdą pierdołą latał po specjalistach, to by się z Toba cynicznahipo u mnie było tak samo rodzinny lekarz mnie uspokajał ma poczekać parę miesięcy i ruszy a jak nie do dopiero iść do logopedy dziecko ma czas do 4 lat 18 Odpowiedź przez Summerka 2015-09-01 07:17:55 Ostatnio edytowany przez Summerka (2015-09-01 07:18:49) Summerka Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Jestem tego samego, co zdania, co bbasia. Trzeba zadbać o rozwój mowy. Dużo rozmawiać i bawić się z dzieckiem. Na razie trudno zawyrokować , co i jak. Dopiero w zabawach można zaobserwować czy mogą być w przyszłości jakiekolwiek problemy. Słuchanie krótkich wierszy, takich, żeby dziecko mogło powtórzyć jakieś słowo, nucenie prostych piosenek, oglądanie obrazków z pytaniami, jak pies szczeka, jak kot miauczy itp powinno dać efekty. Czasem dziecko nie ma potrzeby mówić i trzeba stworzyć taką sytuację, żeby coś powiedziało. Myślę, że zamiast pokazywania powinno się je uczyć, by cokolwiek się odezwał, jeśli coś chce i wtedy podać. 19 Odpowiedź przez smallangel 2015-09-01 11:04:18 Ostatnio edytowany przez smallangel (2015-09-01 11:21:29) smallangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 836 Wiek: 35 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Cynicznahipo napisał/a:smallangel napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:Rozważałam wizytę u logopedy, ale pediatra mi nie jestem lekarzem, więc ufam lekarce, która ma dobrą jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, sobie będzie! Czy ja to neguję?Chodziło mi tylko o to, że czasem warto poczekać parę miesięcy. Jakby człowiek z każdą pierdołą latał po specjalistach, to by mało rzetelne informacje. I w tym cały problem. Nie zbadawszy dziecka - wypowiadasz/wypowiadacie (większość tu piszących), że nie ma czym się martwić. A jak jest? To co wtedy?Nawet gdyby doszło do jakiegoś uszkodzenia, to jest w wieku gdzie mózg jest plastyczny i dobrze jest go stymulować. Poradnie psychologiczno - pedagogiczne są bezpłatne, żadnych kosztów. Dobrze wybrać się na konsultacje - i mieć spokojną głowę. Bo problemu może nie być, a może i tego rodzinny lekarz nie nie posiada na ten temat wiedzy. 20 Odpowiedź przez smallangel 2015-09-01 11:07:51 Ostatnio edytowany przez smallangel (2015-09-01 11:18:41) smallangel Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-25 Posty: 836 Wiek: 35 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Summerka napisał/a:Jestem tego samego, co zdania, co bbasia. Trzeba zadbać o rozwój mowy. Dużo rozmawiać i bawić się z dzieckiem. Na razie trudno zawyrokować , co i jak. Dopiero w zabawach można zaobserwować czy mogą być w przyszłości jakiekolwiek problemy. Słuchanie krótkich wierszy, takich, żeby dziecko mogło powtórzyć jakieś słowo, nucenie prostych piosenek, oglądanie obrazków z pytaniami, jak pies szczeka, jak kot miauczy itp powinno dać efekty. Czasem dziecko nie ma potrzeby mówić i trzeba stworzyć taką sytuację, żeby coś powiedziało. Myślę, że zamiast pokazywania powinno się je uczyć, by cokolwiek się odezwał, jeśli coś chce i wtedy większości się zgodzę. Czasami jest obniżona motoryka narządów mowy i ją należy rozruszać. I wtedy poleci. 21 Odpowiedź przez Iceni 2015-09-01 12:03:17 Iceni Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! smallangel napisał/a:Powtarzam jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, to jest najwiekszy blad wspilczesnej medycyny i nauk to CAŁOŚĆ i nie sklada sie z pojedynczych elementow. Do specjalisty idzie sie, kiedy jest PROBLEM, a nie żeby ten problem na siłę wyszukać. Pediatra na podstawie swojego doswiadczenia i obserwacji rozwoju setek dzieci jest w stanie po konsultacji z rodzicem wyłapywać anomalie i na tej podstawie ocenić, czy dziecko potrzebuje specjalisty i problemy z mową to może mieć z dziesięciu różnych chyba kazdy podręcznik traktujacy o rozwoju dzieci podkresla te roznice - chlopcy zaczynaja mowic POZNIEJ niz dziewczynki. 22 Odpowiedź przez Małpa69 2015-09-01 23:10:48 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Żaden lekarz (normalny) nie uzna za problem tego że dziecko mające 2 lata nie mówi. Oczywiście można iść i się szlajać po lekarzach tylko po co? To normalne i lekarz też uzna to za normalne, nie będzie robił całej sterty badań dopóki wszystko mieści się w normie. 23 Odpowiedź przez Olinka 2015-09-02 00:59:23 Olinka Redaktor Naczelna Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 45,376 Wiek: Ani dużo, ani mało, czyli w sam raz ;) Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! olcia_888 napisał/a:Po prostu chciałabym wiedzieć czy któraś z was spotkała sie z taka sytuacja że dziecko dwuletnie praktycznie nie mówi...Tak, moje dziecko . Zaniepokojona konsultowałam się nawet (miałam taką okazję) w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie usłyszałam, że jeśli maluch wydaje jakiekolwiek dźwięki (choćby monosylaby), usiłuje wydobywać z siebie pierwsze, pojedyncze słowa, reaguje na polecenia, to mam się absolutnie nie niepokoić. Gdyby jednak w wieku trzech lat sytuacja nie uległa poprawie, wtedy trzeba będzie już reagować. I rzeczywiście - kilka miesięcy poźniej moje dziecko zaczęło mówić - wtedy już bardzo szybko i bardzo dużo. Tak mu zresztą zostało do dzisiaj . "Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)[olinkowy status to już historia, z niezależnych ode mnie przyczyn technicznych właściwy zobaczysz dopiero w moim profilu ] 24 Odpowiedź przez Cyngli 2015-09-02 06:53:02 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-09-02 06:54:54) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! smallangel napisał/a:Cynicznahipo napisał/a:smallangel napisał/a:Powtarzam jeszcze raz - lekarze są od leczenia chorób i tu żadna nawet dobra opinia lekarza nie ma wiedzy na temat rozwoju mowy dziecka - jest specjalista, sobie będzie! Czy ja to neguję?Chodziło mi tylko o to, że czasem warto poczekać parę miesięcy. Jakby człowiek z każdą pierdołą latał po specjalistach, to by mało rzetelne informacje. I w tym cały problem. Nie zbadawszy dziecka - wypowiadasz/wypowiadacie (większość tu piszących), że nie ma czym się martwić. A jak jest? To co wtedy?Nawet gdyby doszło do jakiegoś uszkodzenia, to jest w wieku gdzie mózg jest plastyczny i dobrze jest go stymulować. Poradnie psychologiczno - pedagogiczne są bezpłatne, żadnych kosztów. Dobrze wybrać się na konsultacje - i mieć spokojną głowę. Bo problemu może nie być, a może i tego rodzinny lekarz nie nie posiada na ten temat że nie należy panikować, bo dzieci zaczynają mówić różnie, to kwestia indywidualna. Nie wciskaj mi słów, których nie napisałam i nie demonizuj moich postów, proszę. 25 Odpowiedź przez facetJAKwielu 2015-09-02 08:21:22 Ostatnio edytowany przez facetJAKwielu (2015-09-02 08:23:15) facetJAKwielu Zbanowany Nieaktywny Zawód: Własna działalność. Zarejestrowany: 2015-07-20 Posty: 582 Wiek: 40 Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy! Nasza córka ma prawie dwa lata i dwa miesiące i także nie mówi, nie panikujemy. inne dzieci zaczęły chodzić w wieku około roku, a ona siedem miesięcy później, ale jak zaczęła tuptać, to zapragnąłem aby trochę tym, jest bystra, rozumie wszelkie polecenia, nauka siusiania na nocniczku przebiega poprawnie, jest w grupie opieki maluchów w przedszkolu i nie ma z nią żadnych problemów. Mniej książek i porad internetowych, a więcej spokoju zalecam. 26 Odpowiedź przez Benita72 2015-09-02 10:49:45 Benita72 Gość Netkobiet Odp: Dwulatek nie mówi - pomocy!Moja starsza corka bardzo mało mowila w wieku dwóch lat, pojedyncze wyrazy. Kiedy na poważnie zaczelismy się tym martwic, cos się ruszylo, i było ok. A nawet - obecnie czasem mam wrazenie, ze mowi zbyt dużo..;) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Spróbuj techniki licznika: daj dziecku czas, aby się uspokoić. Zaprogramuj czasomierz przez 5 minut, umieść obok swojego małego wojownika i ostrzegaj go, że ma prawo kontynuować gniew, dopóki nie minie czas. Istnieje duża szansa, że powstrzyma gniew przed końcem czasu. Użyj humoru, jeśli nie zrani to dziecka.

CYTAT(malgosia1968 @ Tue, 15 Nov 2011 - 13:03) oczywiście ja syna wychowuje nie tylko dla siebie ale także dla ludzi bo kiedyś przecież "wyruszy" w światnie mam zamiaru burzyć jego świata a mój wątek ma właśnie służyć ku temu żebym dzięki Wam mogła to lepiej zrozumiećMalgosiu: ale zanim twoj dwulatek pojdzie w swiat, to ho ho! On najpierw musi sie tego swiata nauczyc, a do tego jest niezbedne, zeby nauczyl sie siebie: kim jest, co lubi, co go cieszy i smuci. Do tego sluzy bunt dwulatka. CYTAT(malgosia1968 @ Tue, 15 Nov 2011 - 13:03) jestem w stanie zaakceptować że mój synek zachowuje się jak dwulatek i staram się go za każdym razem zrozumiećmoja mama ma siedemdziesiąt parę lat i miała nas pięcioro więc wątpię żeby pamiętała jak ja zachowywałam się jak miałam dwa lata Dwulatek zachowujacy sie jak dwulatek jest obiektywnie u*****liwy. Ale taka jest kolej rzeczy. Wydaje mi sie, ze trudno od niego wymagac zachowan spolecznych, bo on jeszcze nie funkcjonuje w takich kategoriach. Dlatego nazywanie go niegrzecznym wydaje mi sie niedostosowane. On po prostu uczy sie, jak ten swiat widzisz, mi sie wydaje, ze bardzo interesujace byloby wiedziec, jak Ty bylas jako dziecko traktowana. Bo moze byc tak, ze dzieko przypomina Ci nieswiadomie wlasne dziecinstwo i zlosc, jaka odczuwasz moze byla wywolana tym, jak bylas traktowana wtedy, zostala stlumiona (dwulatek nie ma innego wyjscia, jak czuje, ze jego zlosc wymierzona w rodzicow jest zle widziana) i teraz sie aktywuje. Mozliwe jest, ze jakbys to sobie przypomniala, to moglabys ta zlosc poprawnie zidentyfikowac i okazaloby sie, ze nieznosny dwulatek jest... zwykym dwulatkiem. A zachcianki autentycznymi potrzebami. Bo oprocz potrzeby jedzienia i pica sa tez potrzeby istnienia jako odrebny czlowiek, a do tego sluzy osobowosc i wracamy do buntu dwulatka.

Mój synek skończył 2 latka, ale martwi mnie jego ubogi zasób słownictwa. Posługuje się około 20 prostymi wyrazami typu: mama, tata, daj, chodź. Kiedy próbuję z nim poćwiczyć, nie chce w ogóle powtarzać. Niekiedy jestem w wielkim szoku jak Hubi opowiada cos co bylo miesiac czy dwa miesiace temu,ale kiedy tydzien temu opowiedzial mi jak zima jezdzil na sankach myslalam ze to przypadek ze opowiadal czyjas historie lub ktos mu przypomnial, jednak dzis hubert przypomnial sobie np. ze na scianie i pokazal miejsce wisiala kiedys lampka-sladu po tym miejscu nie ma zadnego, a lampka wisiala owszem,ale rok temu, potem zaczelismy go wypytywac o rozne rzeczy np. o miejsce gdzie popsul mi sie samochod jak z nim jechalam (styczen 2005) i hubi bez najmniejscego problemu przypomnial mi kto czym przyjechal, kto zabral go do babci, a czym ja pojechalam do pracy itd….potem spytalam sie go czy pamieta imiona dzieci ktore poznal na slasku: beznajmniejszego problemu wyminil wszystkie imiona-8-ro dzieci, dodajac jeszcze ze graly na komputerze i ciocia krzyczala i ze dali mu traktor i ze on siedzial w traktorze i ze u swinek smierdzialo, a na koniec kazal dac album i pokazal wszystkich na zdjeciach. Czy wasze dzieciaczki tez tak maja? Pytam bo moja siostra ktora ma synka 3 miesiace starszego, czesto nie wierzy w to co Hubi umie i robi, a kiedy dzis uslyszala te historie to stwierdzila ze Hubi zmysla:((
\n \n \n\n dwulatek nie mówi forum
Synek (2 latka) był bardzo spokojnym niemowlakiem. Dobrze mu było na rękach, w bujaczku, wózku Około 10 miesiąca zaczął się etap: tylko mama. Teraz jest już znacznie
Porady naszych EkspertówWitam, Mój synek za miesiąc skończy dwa latka, nie mówi jeszcze, bierze za rękę jak chce coś dostać i pokazuje. Nie potrafi powiedzieć smok - jak go nie może dostać to piszczy, żeby mu dać. Mówi tylko am, jak chce pić, jak jest głodny to sam bierze ze stołu, je tylko przy włączonych reklamach, tak to nie chce otworzyć buzi tylko zaciska zęby, biega po domu i na placu zabaw i woła aaaaa. Tak biega i piszczy wymawiając aaaa. Jak jest zmęczony to sam wsiada do wózka, lubi usypiać bawiąc się moimi włosami. Jak nie może sam usnąć tu wyciąga rączki i chce się ze mną położyć i bawiąc się moimi włosami usypia. Budzi się radosny, nie płacząc, ale jak nie dam mu czegoś co chce to płacze, albo jak zrobię nie tak jak chce to wpada w szał, kopie to coś albo rzuca na ziemię. Nie bawi się zabawkami tylko je wyrzuca z pudełka, lubi oglądać książeczki, ale nie lubi jak się mu czyta lub pokazuje obrazki, tylko przewraca na drugą stronę albo traci zainteresowanie jak chcę mu poczytać. Jak przychodzę z pracy to biegnie do mnie i mnie przytula, jak babcia przychodzi to on już wie, że ja pójdę i się mnie kurczowo trzyma i przytula. Jak mu coś smakuje to mruczy mniam, ale z jedzeniem ostatnio jest problem: nie chce jeść obiadów, ale martwi mnie, że nie mówi co chce, że w ogóle nie mówi - coś tam to swojemu gaworzy, ale nie wykonuje poleceń, udaje, że nie słyszy, bo słyszy. Jak reklamy usłyszy w tv to leci z ostatniego pokoju szybko do telewizora. Przed tv wymachuje rękami, śmieje się w głos, na bajkach trochę jakby tańczył, ale jak wyłączam to się złości, płacze, sam przyciska z boku telewizora, że się włącza jak ja mu nie chce włączyć albo sam bierze pilota i próbuje włączać, chce się z nim pobawić to nie zawsze jest zainteresowany, lubi wodę i pluskać się nad wodą, jak widzi dzieci to się cieszy, próbuje podejść, ale nie umie się bawić, uśmiecha się tylko i chce się gonić z dziećmi, z nami też lubi się bawić w chowanego, szuka nas i sam biegnie się schować, ale w ogóle nie słucha co do niego mówimy albo nie chce, bo jak mu machamy palcem, że "nunu" - nie wolno to się złości, czasem kładzie na ziemi w formie protestu. Co robić? Magdalena Droga Pani Magdaleno, Zachowania Synka wskazują na zagrożenie autyzmem i powinna Pani natychmiast rozpocząć terapię. Po stymulacji reklamami i dynamicznym obrazem telewizyjnym trudno jest powrócić na na prawidłową ścieżkę rozwoju. Wszystko zależy od intensywnej pracy w domu. Oprócz naturalnej stymulacji konieczne są 2 godziny dziennie przy stoliku. Kilka matek z odległych rejonów Polski prowadziło samodzielnie terapię dziecka. Warto czasem przyjechać na tydzień do Warszawy lub Krakowa i zobaczyć jak należy prowadzić terapię. Doświadczony terapeuta pokaże drogę, a potem sama Pani będzie kontynuować. Wiem z doświadczenia, że najważniejsze jest przełamanie niechęci do słuchania w słuchawkach. O tym jak radzą sobie rodzice z takim problemem można poczytać na forum rodziców na stronie Konieczne jest podjęcie natychmiastowej, systemowej, całościowej intensywnej terapii prowadzonej w domu we współpracy z terapeutą (spotkanie raz w tygodniu). Terapia systemowa obejmuje: - program słuchowy (CODZIENNIE, W SŁUCHAWKACH), - ćwiczenia spostrzegania wzrokowego, - ćwiczenia dużej i małej motoryki, - ćwiczenia pamięci, - stymulacje lewej półkuli mózgu (szeregi, sekwencje, układanie klocków wg wzorów), - ćwiczenia myślenia przyczynowo-skutkowego i przez analogię, - ćwiczenia kategoryzacji (dobieranie takich samych obrazków, klocków itp) - ćwiczenia rozumienia sytuacji społecznych (dziennik wydarzeń!), - ćwiczenia rozumienia mowy (rzeczowniki, czasowniki) i spełniania poleceń, - nauka czytania ("Kocham czytać" i "Sylaby inaczej"). Wszystkie te ćwiczenia warunkują skuteczną naukę mowę ze wsparciem języka pisanego. Chłopiec będzie uczył się od słowa przeczytanego do wypowiedzianego. Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii. Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer). Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci" ( Spektrum autyzmu omówione jest w książce "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych" Tu omawiam także szczególne zadania dla ojca i rodzeństwa. Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty. Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką dziecka. Najważniejsze zalecenia do pracy terapeutycznej to słuchanie wypowiedzi językowych program: "Słucham i uczę się mówić", najpierw "Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze", a potem - "Sylaby i rzeczowniki" oraz "Sylaby i czasowniki l. pojedyncza", 30-40 minut dziennie ( Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje. Warto udać się do specjalisty, który określi rozwój funkcji poznawczych, opracuje program stymulacji i pokaże jak pracować. Terapeutów metody krakowskiej znajdzie Pani na stronie Serdecznie pozdrawiam JAgoda Cieszyńska Portal ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta. Synek nie mówi i w dziwny sposób układa zabawki. Mam problem z 2,5-letnim synkiem, dziecko nie mówi i nie chce powtarzać wyrazów. Bardzo często chodzi na palcach, jego zabawa polega na ustawianiu przedmiotów w rzędach często od najmniejszej do największej lub na odwrót. Synek potrafi rysować i bardzo to lubi, zastanawia mnie fakt Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 22 października 2014, 19:05 dwa razy w tyg spotykam się z dziewczynka ktora ma 2 latka i 3 miesiace w domu malego dziecka. wchodzi i schodzi ze schodow, biega, ale praktycznie nic nie mowi. jedynie co od niej uslyszalam to: tata, nie, am, pose (czyli proszę) i kilka słowek powiedzianych bardzo niewyraźnie. to naturalne czy moze jest nieco opozniona pod tym wzgledem? Terminatorka 22 października 2014, 20:24 Mojego kolegi syn tez tak miał i okazało się ze jest chory na autyzm ICE-GIRL Dołączył: 2014-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 336 22 października 2014, 20:25 Każde dziecko to indywidualna istotka zacznie mówić nie martw się, moja córeczka tez w wieku 2 lat mówiła mało ....mama , tata ,daj ,na muchę muma... a później jak skończyła ok 2, 5 roku jak się rozbrykała to buzia jej nie zamykała się , no chyba ze spala :-) Dołączył: 2013-12-03 Miasto: Racibórz Liczba postów: 536 22 października 2014, 22:01 Ja jestem dobrym przykładem ja do 3 roju życia nie mówiłam dużo tyljo mama tata i jakieś pojedyncze słowaale rozumiałam wszystko, teraz mówię tak że jak to wszyscy mówią jadaczka mi się nie zamyka Joanna19651965 Dołączył: 2010-05-19 Miasto: Pruszków Liczba postów: 666 23 października 2014, 02:22 Mój syn, teraz lat 17,5, zaczął mówić mając dobrze ponad 3 latka. Wcześniej nie mówił prawie nic. Ale jak zaczął mówić mając jakieś 3,5 roku, to od razu "leciały" całe, skomplikowane zdania z bogatym słownictwem. Dosłownie nie zamykała mu się buzia (i tak mu zostało) - nawet żartowałam z kolegą-informatykiem, żeby napisał program stopujący gadulstwo. ;-) W rodzinie mamy dziewczynkę (teraz poważna pani doktor-kardiolog), która zaczęła mówić mając 5 lat. Mój syn, kiedy zaczął chodzić, nie miał tej fazy, kiedy dzieciak robi parę kroków i siada bądź przewraca się. Po prostu wstał i poszedł, i z każdym dniem chodził, a właściwie biegał co raz szybciej. Każdy dzieciak to indywidualny byt i rozwija się "po swojemu" i nie ma co porównywać dzieciaków między sobą. Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 23 października 2014, 07:41 jak mlody szedl do przedszkola balam sie, ze bedzie jedynym dzieckiem ktore cos tam sobie baka pod nosem, a glownie pokazuje palcem albo sam sie obsluguje... okazalo sie ze ni mowie prawie polowa grupy, czesc jeszcze nie do konca skonczyla z pieluchami... wszystko sie wyrownalo przez pierwsze pol roku... dzieci komunikuja sie na tyle, na ile jest im to potrzebne, w domu i tak kazdy je rozumie, dopiero jak trafia w obce srodowisko ta potrzeba sie zmienia i nadrabiaja... :) meryZpakamery 23 października 2014, 12:15 Napisałaś, że to dom małego dziecka. Dzieci nie trafiają tam bez powodu. Często mają bagaż emocji, dużo większy niż rówieśnicy z normalnych domów. Może potrzebuje więcej czasu, więcej uwagi, ale to nie znaczy, że jest opóźniona. Jesteś wolontariuszką? Jordon2956 Dołączył: 2014-09-11 Miasto: warszawa Liczba postów: 22 23 października 2014, 12:25 Witam. Jestem mama dwóch chłopców – 4 i 7 lat. Obserwując swoje dzieci, a także ich rówieśników i dzieci znajomych, mogę stwierdzić, że jest zupełnie normalne to, że dwulatka zbyt dużo nie mówi. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i jest to coś zupełnie normalnego. Dołączył: 2009-09-26 Miasto: Rogalin Liczba postów: 536 23 października 2014, 13:20 uważam, że to normalne. Każde dziecko ma swoje tempo. Dzieciątko mówi teraz pare wyrazów a nagle z dnia na dzień zacznie nawijać jak szalona. Moja córcia ma 2 lata i 3 miesiące i czasem głowa puchnie od jej nawijania i ja jako mama tylko rozumiem większość z tego co ona mówi, jestem jej osobistym tłumaczem jak gdzieś jesteśmy hehe Dołączył: 2011-04-06 Miasto: Kraków Liczba postów: 1095 23 października 2014, 13:51 Napisałaś, że to dom małego dziecka. Dzieci nie trafiają tam bez powodu. Często mają bagaż emocji, dużo większy niż rówieśnicy z normalnych domów. Może potrzebuje więcej czasu, więcej uwagi, ale to nie znaczy, że jest opóźniona. Jesteś wolontariuszką?Tak, jestem wolontariuszką, było to nasze pierwsze spotkanie i dlatego zaczęłam się nad tym zastanawiać. Dołączył: 2012-04-28 Miasto: Katowice Liczba postów: 8469 23 października 2014, 16:54 Nie, to nie jest normalne. Warto zasięgnąć opinii logopedy, bo jeśli dziecko w tym wieku prawie nie mówi to znaczy, że jego rozwój mowy jest opóźniony. Równie dobrze dziecko może być wycofane jaki być niepełnosprawne intelektualnie. Porada nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc. nie moge zrobić zakupów, nie mogę posprzątać, nie mogę jej spuścić z oczu na zakupach najpierw ucieka (sama wyłazi z wózka) i lata między polkami, a ja zgarniam w pośpiechu po drodze to co potrzebuję i za nią biagam przy kasie sa dwie ADINNA Dołączył: 2018-10-12 Miasto: opatrzność Liczba postów: 60 12 października 2018, 10:55 Przeczytalam ostatni post o autyzmie i zastanawiam sie czy moje dziecko dobrze sie rozwija. Ma 22msc. W grudniu skonczy 2 lata(edit) Chodzi biega skacze wszedzie go pelno. Potrafi pokazac co chce, no ale mowi bardzo malo. W sumie tylko: mama, baba, am, ide, pic, nie. Pokazuje gdzie jest piesek. Ale np "gdzie jest mama czy tata" juz nie pokazuj i nie nie chce czy nie umie. Jest bardzo niesfornym dzieckiem takie "zywe srebro" Wszedzie wchodzi caly czas jest w ruchu. Potrafi pokazac wszystko porozumiewa sie glownie gestami. Robi cacy pieskowi i rozumie ze czegos "nie wolno" ale nie zawsze slucha. Nasladuje doroslych udajac ze gada przez telefon wtedy gada duzo i po swojemu. Chetniej "rozmawia" z babcia przebywa z nia bowiem codziennie kiedy my jestesmy w pracy. Kolezanka z pracy powiedziala ze powinnam z nim isc do logopedy. Co myslicie? Edytowany przez ADINNA 12 października 2018, 11:35 Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 11:57 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 12:34 wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 12:46 Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;) Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:01 Cyrica napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma nas podobnie. Jak młody poszedł do przedszkola to połowa dzieci gadała jezykiem zrozumiałym tylko dla najbliższych, druga połowa waliła w pampersa, trzecia połowa wyła całymi dniami z powodu leku separacyjnego, a czwarta połowa moooże dorównywała do vitaliowych standardów rozwoju dziecka. Po niecałych 4 miesiącach dzieci odstawiły takie jasełka, że szło się poszczać ze wzruszenia ;)Dziecka z silnym lękiem separacyjnym nie powinno wysyłać się do przedszkola to bardzo smutne, że takie coś ma miejsceCo do pampersa są u nas w grupie takie dzieci, ale to są 2-latki i to są może 2-3 przypadki, przyjęte warunkowo, bo w sumie do przedszkola prywatnego przyjmują od 2,5 u nas, a do publicznego od 3. Serio nawet na placu nie widziałam żadnego 2,5-3 latka z pieluchą. Natomiast wierzę , że może być różnie , bo widuję nawet 2,3, albo 4 latki !!! ze smoczkiem. Tylko pytanie dlaczego rodzice nic z tym nie zrobili. O rozwoju mowy w przedszkolu też rozmawiałam i powiedziano mi, że ciężko, aby dziecko nauczyło się poprawnie mówić, kiedy inne dzieci nie mówią za dobrze, ba rozwój mowy dziecka może nawet w przedszkolu cofąć się, jeśli w grupie wiele dzieci ma zaburzenia mowy. W każdym razie na rowzój mowy nikt mi przedszkola nie zalecał. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86164 12 października 2018, 13:06 Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz wymaluj. Dołączył: 2010-04-25 Miasto: Poznań Liczba postów: 18661 12 października 2018, 13:10 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? Przecież napisała, że się stresowała, więc poszła do poradni. Jak widać dorównał do mnie przerażają matki, które ciągają na siłę dzieci po specjalistach, fundują im logopedów, kardiologów, fizjoterapeutów i diagnozy mające się nijak do ich rozwoju. Bardziej bym się bała, że mojemu dziecku przykleją łatkę autyzmu na pierwszej wizycie (jak w wątku chyba z wczoraj). Każde dziecko rozwija się inaczej i wypadałoby dać mu szansę rozwinąć skrzydła, chyba że ewidentnie coś jest nie do diaska, 20 miesięczne dziecko, które używa paru słów, to nie jest dziecko niemówiące. Dołączył: 2017-09-05 Miasto: Liczba postów: 9890 12 października 2018, 13:28 cancri napisał(a):Marisca smutne jest to, jak Ty sie zachowujesz. Ciagasz te dziecko po specjalistach, od a do zet, byle tylko ktorys potwierdzil Twoje wymysly. Trzymalas dziecko pod kloszem do 3 roku zycia, nie balas sie, ze stanie sie takim samym dzikusem, jak matka? ;-) Moja ulubiona Twoja teoria to ta: dwulatek bawi sie sam, bo nie jest w stanie bawic sie z innymi dziecmi xDMusze przyznac, ze godnie zastepujesz Rybke Architekte w sianiu dyrdymalow na forum ;-) I to podpieranie sie - bo jakis specjalista mi tak powiedzial xD No Rybka wypisz Twoje bzdurne teksty odpowiadać nie będę tym bardziej, że wielokrotnie pisałam na forum o poważnych problemach dziecka , mam też wcześniaka, no ale lepiej nie robić nic, żeby nie być posądzoną o nadgorliwość przed nic nie znaczące mi użytkowniczki vitalii. W d... mam co myślisz, bo dla mnie najważnniejsze jest zdrowie i dobro mojego o trzymaniu pod kloszem to już w ogóle bez komentarza, bo też wielokrotnie się o tym wypowiadałam oraz o tym jak zabawa 2 latków wygląda i jakie są różnice w zabawie w stosunku do starszych dzieci. Widzę, że jesteś ciężkim przypadkiem do którego nic nie dociera, albo po prostu nie rozumiesz co się do Ciebie pisze, ewentualnie udajesz g.... lub ..... ..... :PZ łaski swojej nie pisz nic do mnie, bo nie życzę sobie tego. Edytowany przez Marisca 12 października 2018, 13:37 Dołączył: 2014-06-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 26241 12 października 2018, 13:28 Noma, ta dosłowność Cię kiedyś wykończy. Dołączył: 2015-10-21 Miasto: Ozorków Liczba postów: 142 12 października 2018, 13:30 NIe martw się, mój syn jak miał skończone 26 miesięcy mówił ok 10 słów i poszedł do przedszkola. po ok 4 miesiącach z dnia na dzien tak się rozwinął,że nawet Pan dyrektor był w szoku. Teraz ma skończone 3 lata i pięknie składa całe zdania, ma trochę problemy logopedyczne ale w tym wieku to całkowicie normalne. Także nie stresuj się, jeśli tylko widzisz że jest postęp z miesiąca na miesiąc nawet mały, to jeśli chodzi o sikanie, to w jego grupie był najmłodszy (reszta dzieci ok 2,5 roku) i jako jedyny był odpieluchowany, reszta miała nrmalnie jeszcze pozakładane pieluchy ale teraz już też chodzą bez pieluch więc to normalne. Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 12 października 2018, 13:33 Marisca napisał(a):Matyliano napisał(a):wyluzuj :) mój syn zaczął mówić w wieku 3 lat. też spanikowałam i jak miał 2 lata,poszłam do poradni. powiedzili, że wszystko z nim ok i, generalnie, jak dziecko nie mówi w wieku 3 lat, to wtedy się diagnozuje. poszedł do przedszkola i teraz gada jak najęty (ma było Ci żal dziecka, że się męczy, nie może komunikować się ? Nie stresowałaś się, że może samo nie ruszy, a zanim otrzymasz pomoc to będzie już późno, bo są wszędzie kolejki. Nie chciałaś, żeby dziecko równało do rówieśników i czuło się wśród nich dobrze ? tak było mi żal i martwiłam się - dlatego poszłam do specjalisty ;) ale usłyszałam, że wszystko jest w porządku, bo młody rozumie wszystko co się do niego mówi i mam przyjść jak nie zacznie mówić jako 3-latek. no i zaczął ;)

Kiedy twój dwulatek nie mówi nie przyjmuję skierowań od tych lekarzy Nie przejmuję się takimi tekstami. Obserwuję swoje dziecko, pilnuję tabelki, rozmawiam z nim, reaguję na te jego twory, podejmuję rozmowę, czytam, opowiadam, a do logopedy pójdę wtedy, kiedy naprawdę nie zobaczę ani postępów, ani żadnej poprawy.

Widok (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 13:38 Nie wiem czy mam się czym martiwć ale moj dwulatek-syn jeszcze nie mówi ma dokladnie 26 miesiecy. Mowi pojedyncze slowa w sumie mama, tati, baba, kupa, tu, papa. i nic wiecej. Nie potrafi sie skupić jak chcę go cos nauczyć, bajki go nie interesuja jesli chce cos poczytać. Zapisalam go do żłobka chodzi tam miesiac moze to cos da....jakis czas temu bylam z nim u sychologa i logopedy na tysiąclecia, a na drugiej wizycie zakonczylam to poniewaz Panie na sile wpinaly dziecko w krzeslo przypominajace fotel elektryczny i zapinaly pasami skorzanymi- nie wiem czy tak ma wygladac ten rodzaj terapii...? ma głupi nawyk obgryzanie paznokci nie wiem od kogo sie nauczyl i gdzie zobaczyl cos takiego.... 1 0 ~pinezka (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 13:56 obgryzanie paznokci, taki wątek już był, poszukaj go sobie bo u takich maluch zawsze to coś znaczy, a co do mówienia u mnie podobnie, moja 2,5 letnia córka mówi tylko kilka słów, pani logopeda uspokoiła nas, twierdząc, że i na nią przyjdzie czas (ponoć układ mowy zawsze bez względu na płeć dziecka dziedziczy się po tacie, a mój mąż i wszystkie dzieci w jego rodzinie zaczeli mówić po 3 roku życia) nawet nasza logopedka zaczęła mając 3,5 roku. Kazała nam tylko zapisać ją do przedszkola więc tak zrobimy. Ale wiem, że się martwisz, wiem co czujesz. Może to Cię pocieszy: czy znasz jakieś dziecko w wieku szkolnym, które nie mówi? bo ja nie i rczej Twoje nie będzie wyjątkiem:). Czasu trzeba:) 0 0 (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 14:57 "układ mowy zawsze bez względu na płeć dziecka dziedziczy się po tacie" ??????? jakieś źródła? 0 0 ~pinezka (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 15:58 może to całkowita bzdura, tego nie wiem ale tak nam logopeda powiedziała a o źródła się jej nie pytałam 1 0 (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 15:01 Madziu ja bym w tym wieku nie męczyła dziecka, raczej nie naciskałabym bo po co ma się zrazić i zablokować? Dzieci sa tak różne że nie ma reguły kiedy zacznie mówić. Myslę że teraz nie jest jeszcze czas na martwienie się, żłobek może wiele zmienić, moj chrześniak nie mówił do 3 r ż a jak poszedł do złobka to w tydzien zaczął mówić... na paznokcie polecam płyn z apteki taki gorzki :) głowa do góry jeszcze się Twój maluch nagada w zyciu :) "Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..." 0 0 ~niezalogowana stokrotka (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 15:14 mojej kolezanki syn bedzie w lutym mial 4 lata a mowi tylko "mama"...od roku chodzi z nim do logopedy i psychologa,ale lekarze twierdza,ze jesli do 4 lat nie bedzie mowil to dopiero zaczna terapie, na razie ma przychodzic co 2 miesiace na kontrole i mowia do niego pokaz domek na obrazku to pokaze, gdzie jest mama to pokaze..wszysto niby rozumie ale nie chce mowic.. spoojnie, Wasze pcoiechy tez zaczna mowic w swoim czasie, aczkolwiek to dobrze,ze juz reagujecie.. 0 0 ~fiolka (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 15:23 też myślę, że ma jeszcze sporo czasu, może zacznie mówić od razu zdaniami? tak było z synkiem sąsiadów - zaczął jak miał 3,5 roku. napewno wszystko rozumie, wykonuje polecenia, słyszy cię? jesli tak, nie martwiłabym się. jedyne co, to może sprawdziłabym słuch dziecka (ale nie wiem jak, tylko to mi do głowy przychodzi). 0 0 ~LidiaM (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 16:47 mój synek m-c temu skończył dwa latka i też niewiele mówił, ale widzę, że z dnia na dzień rozkręca się! ku naszej radości zaczyna wszystko powtarzać. więc myślę, że nie ma się czym martwić, chłopcy podobno później zaczynają mówić 0 0 ~Agatha (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 17:35 Przecież to zupełna norma, ze dwulatek nie mówi. Zajrzyj sobie np. do "Drugiego i trzeciego roku życia dziecka", tam na każdy miesiąc są dokładnie opisane widełki norm, to bedziesz spokojniejsza. Mój synek w drugie urodziny mówił tyle co Twój, teraz jest tuż przed 3 urodzinami i wygaduje takie cuda, że w głowie się nie mieści ;) 0 0 ~Smajler (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 18:35 spokojnie, jeszcze jest czas. Nie stresuj sie i nie stresuj dzieciaka bo sie jeszcze zablokuje jak go bedziesz naciskać na mówienie. Dzieciak kuzyna w wieku 2,5 roku mówił tylko "mama" i "am", teraz ma 3 latka i mówi już znacznie wiecej 0 0 (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 22:17 jesteśmy pod stałą opieką neurologa. Dr Raif mówiła, że nie ma co się martwić - do 3 urodzin ;) chłopcy z reguły później zaczynają mówić - szczególnie jeśli są bardziej rozwinięci pod innym kątem. Nasz Gabryś jest straszną gadułą - czasem marzę, żeby miał taki guziczek do wyłączenia ;) ale mówi po swojemu :] całe opowieści snuje :) my wszystko rozumiemy :) z normalnych słów - Mama, Aga, Baba, Tata, Dziadzia, dynia, ja, ty, Ania, Ciocia, jajo 0 0 ~olaolenka24 (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 22:31 Żłobek pomoże,Niko w styczniu skonczy dwa lata mówi bardzo dużo,gada zdaniami np ostatnio mówi do taty: "Bolek gdzie jestes,chodz bo nie mam czasu" hehe,zna duzo zwierzat i jak gdzies jakies widzi to je nazywa to samo z innymi rzeczami,imiona innych dzieci ze złobka zna wszystkie i tez sie do dzieci po imieniu zwraca,na nasze zwierzaki woła tez po imieniu,spiewa to co czesto leci w tv i to dziecki złobkowi,chodzi od sierpnia,to tam sie duzo nauczył wiec poczekaj z miesiac zobaczysz jak Ci zacznie nawijać. 0 0 (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 22:42 moja tez jakos super nie mowi, choc z kadym dniek coraz wiecej...ale u nas jest to dziecko i pieknie mi miesza dwa jezyki...u nas spokojnie do 4rz nic sie nie robi, ale zlobek pomoze, moze prowakacja mowienia itp...najlepiej to ruszyla po roku, pieknie mowila ale nie w moim jezyku, a ze ja mowie do niej wylacznie po polsku , mam na mysli Blanke...to ta do mnie w ogole nic nie mowila, a jakie bylo moje zdziwienie jak z opiekunka pieknie komunikowala sie po angielsku az nie moglam uwierzyc, a teraz mieszami jezyki mowi pewnie slowa po pl, pewne po ang., bo jest w okresie, ze nie widzi roznic w jezykach i to co jej wygodniej to mowi... wydaje mi sie ze nie masz czym sie martwic... 0 0 ~Mama (10 lat temu) 18 grudnia 2011 o 22:43 Mój dwulatek też mówi pełnymi zdaniami od dłuższego czasu, ale nie chodzi do żłobka itp., więc to chyba zależy od dziecka. Ale myślę że nie masz powodu do zmartwień, bo wśród dwulatków moich znajomych żaden jeszcze nie mówi pełnymi zdaniami, więc myślę że to jeszcze nie jest po prostu ten czas. Przynajmniej nie dla wszystkich dzieci. 0 0 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 08:14 Każde dziecko rozwija się w innym tempie :) Moja mówi sporo ( nie jest żłobkowa ) Czasami zaskakuje mnie swoim słownictwem, bo powie coś, czego bym się nie spodziewała, skąd w ogóle takie słowo przyszło jej do głowy :) Ja bym do 3rż spokojnie czekała, nie ma co panikować :) Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych 0 0 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 08:16 myśle,że nie masz się co martwić..........synek koleżanki zaczął mówić po 3 urodzinkach jak już też się bardzo martwiła to nagle się rozgadał........ mój smyk mówi dużo daj jeść,dziadzia,ciocia syjop,księżyc,gwiazda,słoneczko,choinka i dużo innych-fakt mówi je przeinaczając ale sens pokazuje coś i mówi yyyyy,ale staram się żeby powiedział co che. To tak jak z chodzeniem jedne dziecko szybciej umie,drugie trochę pózniej,ale prędzej czy pózniej zacznie........ pozdrawiam 0 0 ~larisa28 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 10:25 Mój synek ma 2,5 roku i chyba dopiero od 3 miesięcy się tak rozgadał, że składa zdania, wcześniej długo mówił tylko pojedyncze słowa. Teraz potrafi powiedzieć " mamusia patrz tutaj dziura" :) Nagle nastąpił "skok" i z dnia na dzień zaczął mnie zaskakiwać. Ważne czy dziecko słyszy co do Niego mówisz i czy wykonuje polecenia- ale skoro byłaś już u specjalistów to zakładam, że pod tym kątem jest wszystko ok. 0 0 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 10:59 tak mi się przypomniało: "Przy stole rodzinka zjada w ciszy i skupieniu obiad. Nie rozmawiają ze sobą ze względu na to, żeby nie robić przykrości synkowi, który od urodzenia nic nie mówi. W pewnej chwili synek zatrzymuje rękę z widelcem w połowie drogi do ust i mówi: - A gdzie kompocik. W tym momencie cała rodzina znieruchomiała z zaskoczenia. Po dłuższej chwili matka mówi przez łzy szczęścia: - Synku! Odezwałeś się! Przecież ty nic nie mówiłeś!!! A synek: - No ale zawsze był kompocik! ..." 0 0 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 11:35 mój Tomaszek zaczął mówić jakieś 3-4 miesiące temu, wcześniej też mówił pojedyncze słowa i też mnie to trochę martwiło, ale każde dziecko rozwija się swoim tempem :) Teraz mały mówi całymi zdaniami :) 0 0 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 13:03 Z najblizszego otoczenia znam dzieci, ktore nie mowily prawie nic w wieku 2 lat, w wieku 3 lat niewiele sie zmienilo, pojedyncze slowa. Dopiero logopeda w przedszkolu, plus prywatnie logopeda zdzialali tyle, ze ponad 4-latkowie mowia. Ale nie wyraznie i niezbyt duzo. Na pewno nie nalezy myslec, ma czas, na pewno bedzie mowic dobrze. Bo moze akurat bez nasilonej pomocy sie nie obedzie. Trzymaj reke na pulscie, zapisz koniecznie dziecko do przedszkola (gdy bedzie czas na to) i tam do logopedy. Taka pomoc dziala, ale mam wrazenie, ze spora grupa rodzicow cieszy sie tylko z tego, ze dziecko mowi, lub duzo mowi. Wogole nie zwracaja uwagi JAK mowi. I nie prawda, ze w szkole wszystkie dzieci mowia dobrze, owszem mowia, ale do logopedy chodzi 80% zerowkowiczow i pierwszoklasistow. Albo przynajmniej powinno chodzic. Czasem to problem z jedna literka czy sylaba, czasem powazniejszy. 0 1 (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 13:50 Hihi Renni dobre! :) "Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..." 0 0 konto usunięte (10 lat temu) 19 grudnia 2011 o 23:21 White Rabbit, może jest i sens badać wszystkie dzieci, bo u każdego może być problem logopedyczny, to fakt. Ale w tym wątku chodzi o "normalność" niemówienia przez dwulatka. 0 0 (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 09:47 Masz racje Agatha. Wogole bym sie oddzywala, gdyby nie ton wszystkich (lub prawie wszystkich) wpisow. A ton ten sugeruje, ze wystarczy czekac a problemy znikna z wiekiem. Chodzilo mi tylko o to trzymanie reki na pulsie, bo dokladnie takie samo jest prawdopodobienstwo, ze problemy z mowa sie skoncza, jak to ze bez pomocy logopedy nie bedzie postepow. Przynajmniej wystarczajacych do normalnego porozumiewania sie w sposob zrozumialy dla wszystkich, nie tylko rodzicow. 0 0 (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 10:25 Ale może dlatego każdy tak na luzie do tego podchodzi bo to właśnie normalność? Poza tym jeżeli mama 2 latka już się martwi i zadała to pytanie na forum to chyba oznacza że trzyma rekę na pulsie i chciała się upewnić czy inne dzieci też tak mają w tym wieku? Wg mnie na logopedę za szybko, cóż on może zrobić? Język dziecka dopiero się układa a na ćwiczenia też jeszcze za wcześnie. Myślę że gdy zajdzie taka potrzeba mama będzie wiedziała kiedy pójść do niego :) "Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..." 0 0 ~anek (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 11:26 Tu akurat się nie zgodzę, że na logopedę za wcześnie. Z takimi małymi dziećmi też już można różne rzeczy ćwiczyć. Natomiast prawdą jest, że nie ma co panikować, bo dziecko dwuletnie ma jeszcze na mówienie czas. Ja znam sporo dzieciaków, które nie mówiły prawie nic w tym wieku, albo nawet trochę później, a nagle się "otwierały" i od razu z "mama" i "baba" przełączały się na pełne zdania. Ale znam też takie, co słabo sobie radziły z mówieniem i jednak po czasie się okazywało, że to nie tylko kwestia, że "on taki żywy, nie ma czasu na mówienie", że jednak miały jakiś problem, np ze słuchem. Do dziecka trzeba dużo mówić, puszczać piosenki, może jakieś bajeczki dla maluchów. No i obserwować, czy na pewno dobrze wszystko słyszy, czy próbuje naśladować dźwięki. 0 0 (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 11:43 Tak problemy ze sluchem to tez czesta przyczyna. Ale to akurat latwo sprawdzic. 0 0 ~iwona (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 11:48 Mój synek kończy w styczniu 3 latka, mówi dużo słów, ale jeszcze nie pełnymi zdaniami i bardzo niewyraźnie. Gdy miał 2,5 roku mówił tylko kilka słów więc zaczęliśmy chodzić do logopedy. Synek uwielbia te zajęcia (raz w tygodniu), sporo się tam uczy, ale nie ma mowy o żadnym przypinaniu na siłę do krzesła. Zajęcia wiele nam dają, to tam nauczyłam się jak go uczyć słów, pani bardzo fajnie kierowała nas np. mieliśmy tydzień na naukę słowa "daj" itd. Gdybym mogła cofnąć czas zaczęłabym już chodzić z nim od 2-go roku życia (albo i wcześniej) a nie tylko czekała aż się sam "rozgada", bo tak mi wszyscy radzili. 0 0 (10 lat temu) 20 grudnia 2011 o 11:51 Oczywiscie dobre zajecia logopedyczne wygladaja jak zabawa, na poczatek nawet takie grupowe dla maluchow. U nas byly w Galerii Malucha, pewnie w roznych miejscach sa. Dziecie swietnie sie bawia i sporo problemow znika. 0 0 ~mariola (10 lat temu) 21 grudnia 2011 o 02:08 znajoma opowiadała, że jej syn nic nie mówil do 4 rż, wszyscy lekarze specjaliści już nad nim się zbierali i pewnego dnia matka w rozpaczy swojej będąc z nim sam na sam mówi "czemu ty synu nie chcesz z mamą rozmawiać?", a on nagle "a o czym?" autentyk :) 0 0 do góry
Kiedy dziecko kończy dwa lata, ale nie mówi albo mówi gorzej niż rówieśnicy, nie wolno tego lekceważyć, sugerując się fałszywymi opiniami w stylu „zacznie
Kredka- też uważam, że skoro mały rozumie polecenia itd, to mowa jest kwestą czasu. Logopeda istotnie nie zaszkodzi. Mi mała-zgadzm się częściowo z Tobą, dodałabym jeszcze do tego braku rozwijania naszych dzieci japońskie bajki czy gry że zgadzam się częściowo, bo ja odkąd mój maluszek się urodził czytałam mu książeczki, dużo z nim rozmawiałam- to faktycznie zaowocowało i wszyscy wokół mnie chwalą, że to moja zasługa, że trzylatek jeśli chodzi o rozwój intelektualny jest na poziomie 5 latka. Posłałam go do przedszkola i niestety tam nie potrafił nawiązać kontaktu z dziećmi. Panie mówią, że z reguły gdy dzieci mają czas wolny na zabawę on siedzi z nimi i gada- pani ostatnio była zaskoczona, bo zrelacjonował cały pobyt w Zakopanem bezbłędnie wymieniając nazwy gór i co było charakterystycznego. W zabawach grupowych już chętniej bierze udział. Teraz postanowiłam, że jak jest w domu sam wymyśla w co chce się bawić. Nie narzucam mu, że teraz będziemy czytać bajki- sama lubię czytać i dlatego chętnie czytam tez dziecku, ale teraz tylko wtedy, gdy sam tego chce. Kiedyś miałam taką właśnie opinię jak Ty, ale teraz uważam, że nie można na siłę własne dziecko wychować na mądre i inteligentne, bo może sie zdarzyć, że będzie odstawać od grupy. Zanim poszedł do przedszkola już uczyłam go literek, cyferek, chciałam go zapisać na angielski itd Trzeba w wychowaniu umieć wypośrodkować- wtedy z pewnością inteligencja będzie szła w parze z dobrym kontaktem z rówieśnikami
Witam. Jestem mamą prawie dwuletniego chłopca i jestem juz chyba na granicy swojej cierpliwości. Nie miałam pojęcia ze tak małe dziecko może dać tak w kość. Mój syn jakieś 5 miesięcy temu wszedł w tzw. 'bunt dwulatka'. Jest żywym przykładem na wszystkie artykuły na ten temat.
~Aleksaaa Hej, to ja mam parę pytań: czy dziecko chodzi do żłobka? czy dużo bawi się z siostrą? czy dużo ogląda bajek? czy czytacie jej książeczki? Dzieci żłobkowe szybciej uczą się mówić. Najwięcej dziecko uczy się przez naśladownictwo, dlatego pytam o siostrę. Do dziecka trzeba dużo mówić i próbować z nim rozmawiać (nawet jeśli odpowiedzi są niewerbalne albo dźwiękowe) Bajki w tv hamują rozwój mowy. Książki dla dzieci wręcz przeciwnie. Moja córka akceptowała tylko Tuwima i personalizowane bajki od (cudowne, polecam!), ograniczyliśmy bajki i zaczęłyśmy więcej chodzić na plac zabaw do innych dzieci i około 2,5 roczku już mówiła pełnymi zdaniami. Moje niespełna 2 letnie dziecko praktycznie nic nie mowi. Tv go nie interesuje, czasem na kilka minut, więc to go nie rozprasza. Uwielbia czytanie książeczek i sam je przynosi. Mowę bierną opanował bo rozumie wszystko. Dodam że chodzi do żłobka, ma starszego brata i siostrę, wciąż ktoś z nim rozmawia. I nic. Panie mówią w żłobku że cała grupa praktycznie niewiele mówi... Jego najstarszy brat zaczął mówić w wieku około trzech lat. Jego siostra w wieku okolo roku mówiła już prostymi zdaniami. On jest jednym z najlepszych uczniów w szkole, ona uczy się świetnie ale nie aż tak jak brat. Ciekawe jak będzie z najmłodszym. Na pewno każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, w swoim indywidualnym tempie. Nawet jeśli są rodzeństwem i są podobnie. Daję jeszcze czas mojemu synkowi. Jest pod opieką logopedy. Ale jeszcze nie jego czas na gadanie. Znam wiele dzieci, które w wieku około dwóch lat nic nie mówią.

5 latek najprawdopodobniej ma afazję. To, że lekarz powiedział, że to jest normalne, niestety jest prawdopodobne, znajomych dziecko ma afazję i mówili im, że to normalne, rozgada się, zdanie zmienili dopiero kiedy dziecko miało ponad 4 lata, mnie jeszcze na spóźnionym bilansie dwulatka mówili, że normalne i rozgada się, ale ja mam w rodzinie afatyka i nie uwierzyłam.

Niski dwulatek. ~Mama 94.251.146.*. Byliśmy ostatnio na bilansie dwulatka, synek waży 11,600 i ma 82 cm wzrostu. Wzrostowo to 3 centyl albo nawet ponizej. Lekarka nie specjalnie zwrocila na to uwagę, ja w sumie też ale teraz po paru dniach myśli zaczynają chodzić po glowie. Widzę że jest niższy od rówieśników. Zachowania synka nie są normatywne, wskazują na spektrum autyzmu. Proszę skorzystać z pomocy specjalisty, pracującego metodą krakowską ( www.szkolakrakowska.pl ). Dziecko, które nie mówi i nie bawi się w wieku 3 lat nie może rozwijać. swoich możlwości intelektualnych. Według norm rozwojowych dwulatek. powinien łączyć w Dwulatek, Rodzina i dziecko bez ogłoszeń - Forum Gdańsk, Gdynia, Sopot. Porozmawiaj o aktualnych problemach i radościach mieszkańców Trójmiasta.

12. Jeśli dwulatek nie mówi więcej niż kilka słów i przybywa ich bardzo mało, a trzylatek nie próbuje układać zdań, pamiętajmy: to najwyższa pora, by zasięgnąć porady specjalisty. Lepiej okazać w tej kwestii nadwrażliwość i troskę, niż brak umiejętności przewidywania i przykre w skutkach w dalszej edukacji dziecka porażki.

dwulatek nie mówi forum
Dwulatek nie mówi/komunikuje się w swoim własnym języku lub wypowiada tylko kilka słów. Trzylatek mało mówi, mowa jest zrozumiała tylko dla najbliższego otoczenia. Czterolatek „pieści się” głoski s, z, c, dz wypowiada jako ś, ź, ć, dź (np. Mamo daj siociek). W wymowie nie pojwiają się głoski szumiące sz, ż, cz, dż).
FS95.